Pierwszy raz, po dwóch latach przerwy spowodowanej pandemią Covid-19, przeżywaliśmy dziś nabożeństwo Drogi Krzyżowej pielgrzymując w procesji do świętokrzyskiego klasztoru Drogą Królewską.

W nabożeństwie pasyjnym udział wzięło wielu pielgrzymów i pątników, którzy na czele z pasterzem diecezji sandomierskiej, Księdzem Biskupem Krzysztofem Nitkiewiczem, modlili się przy rozważaniach stacji Drogi Krzyżowej, które prowadził o. Krzysztof Czepirski OMI, rektor bazyliki na Świętym Krzyżu. W modlitwę włączyli się księża Michalici, duszpasterze parafii św. Wawrzyńca w Nowej Słupi, skąd w wyruszyła na Święty Krzyż Droga Krzyżowa, oblaci i nowicjusze ze świętokrzyskiej wspólnoty, klerycy z Wyższego Seminarium Duchownego z Sandomierza wraz ze swymi formatorami, oraz kapłani z diecezji sandomierskiej, kieleckiej i radomskiej, a także przeżywającymi swoje dni skupienia w naszej wspólnocie rekolektantami.

Na zakończenie Drogi Krzyżowej, Ksiądz Biskup Krzysztof Nitkiewicz mówił o różnym spojrzeniu na krzyż:

- Dla jednych jest on wyrazem tożsamości religijnej i narodowej, inni widzą w nim symbol dobroczynności, są również tacy, którzy walczą z krzyżem w przestrzeni publicznej bądź go profanują.

Ordynariusz Sandomierski zachęcił wiernych, aby widzieli w krzyżu znak zbawczej rzeczywistości, ponadczasowej i dynamicznej. Podkreślił, że:

- Pan Jezus jest wciąż naszym Zbawicielem we wszystkich życiowych sytuacjach: odpuszcza winy, leczy rany, umacnia na duchu i ciele. O tym wszystkim mówi krzyż, wskazując zarazem na Chrystusa.

Następnie biskup udzielił zgromadzonym błogosławieństwa.

Liturgia Wielkiego Piątku jest modlitwą, w czasie której nie sprawuje się dziś sakramentu Eucharystii. Centrum modlitwy stanowi adoracja krzyża, na którym Boży Syn, Jezus Chrystus, umarł za nasze grzech i dla naszego zbawienia. W godzinie konania Jezusa, w świętokrzyskiej bazylice, rozpoczęliśmy ceremonie, którym przewodniczył Ksiądz Biskup Krzysztof Nitkiewicz. Wspólnie wysłuchaliśmy Słowa Bożego, którego centralnym momentem było odczytanie Ewangelii według świętego Jana, opisującej mękę i śmierć Jezusa.

W homilii, którą wygłosił o. Jacek Leśniarek OMI, duszpasterz pielgrzymów, przypomniał o znaczeniu miejsca, do którego dziś przywędrowali pielgrzymi, aby tu oddać cześć Relikwiom Drzewa Krzyża Świętego. Mówił:

- Nasze oczy i serca szukają Krzyża i Jezusa Chrystusa, który na nim kona za nasze zbawienie. Kontemplujemy mękę, agonię i śmierć Bożego Syna na drzewie Krzyża, w poczuciu wielkiej winy, ale też i dziękczynienia. Czynimy to w tym miejscu, na tej górze, gdzie z woli Ukrzyżowanego Zbawiciela od stuleci są obecne Relikwie Krzyża Świętego. To święte miejsce, ma siłę nas jednoczyć, dzięki Krzyżowi Jezusa, który jest zroszony Krwią Jego Ran...

Ojciec Jacek podkreślił, również to, że:

- Każdy, bez wyjątku, może przy Krzyżu stanąć, uklęknąć, na niego spojrzeć, pomodlić się, zastanowić się i zapłakać nad swoją niedolą.

Kolejną część liturgii stanowiła rozbudowana modlitwa powszechna, w której, w jednym z wezwań, modliliśmy się o pokój na Ukrainie. Na zakończenie tej modlitwy Ksiądz Biskup odsłonił Relikwie Drzewa Krzyża Świętego, wystawione dziś w uroczystym, barokowym relikwiarzu. Następnie, po zakończeniu obrzędu Komunii Świętej, głos zabrał przełożony wspólnoty zakonnej i jednocześnie kustosz Relikwii Drzewa Krzyża Świętego, o. Marian Puchała OMI. Superior podziękował wszystkim pielgrzymom za wspólną modlitwę. Wyraził także wdzięczność ordynariuszowi diecezji sandomierskiej, Księdzu Biskupowi Krzysztofowi, za przewodniczenie ceremoniom Wielkiego Piątku.

Na zakończenie wspólnej modlitwy, Najświętszy Sakrament został przeniesiony w procesji do Grobu Pańskiego, w którym był adorowany do godziny 21⁰⁰.

Dzisiejszej liturgii towarzyszła także obecność lokalnych mediów: TVP Kielce i Radia Kielce.

(mt / fot. md, OMI Święty Krzyż)