Zewnętrznym znakiem wyróżniającym misjonarzy oblatów jest krzyż. Ten znak Bożej miłości był niezwykle bliski św. Eugeniuszowi. Klęcząc przed krzyżem w pewien Wielki Piątek, przeżył głębokie nawrócenie, w konsekwencji czego postanowił wstąpić na drogę życia kapłańskiego. To szczególne doświadczenie wpłynęło zapewne na późniejsze pragnienie o. Eugeniusza, by – na wzór św. Pawła – głosić Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego.
Pragnąc poświęcić się ewangelizowaniu najbardziej ubogich, Eugeniusz de Mazenod zgromadził wokół siebie kilku kapłanów gorliwych o chwałę Bożą i kochających Kościół. U stóp swego misjonarskiego krzyża redagował tekst pierwszych Konstytucji i Reguł nowo powstałego stowarzyszenia. W owych zapiskach zaznaczył, że ten właśnie krzyż ma być dla oblatów przypomnieniem pokory, cierpliwości, miłości, skromności i wszystkich innych cnót, których potrzeba do spełnienia tak świętej i wzniosłej posługi.
W ten sposób oblacki krzyż, który bracia przyjmują w dniu profesji wieczystej (wieczystych ślubów zakonnych), staje się nie tylko częścią stroju zakonnego. Dla każdego misjonarza oblata Maryi Niepokalanej stanowi wyraz jego tożsamości i posłania. Podejmując się misji, gdziekolwiek pojawiają się najbardziej naglące potrzeby Kościoła, krzyż zawsze jest sercem naszego posłannictwa.