W liturgiczne wspomnienie Matki Bożej Częstochowskiej, Czarnej Madonny, w Sanktuarium na Świętym Krzyżu, była dziś sprawowana uroczysta liturgia, której przewodniczył o. Krzysztof Jamrozy OMI, mistrz nowicjatu.

Właśnie Eucharystią i śpiewaną jutrzną, poranną modlitwą Kościoła z Liturgii Godzin, którą wspólnota Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej ze Świętego Krzyża sprawowała w bazylice Trójcy Świętej, rozpoczęły się obchody dzisiejszej uroczystości. Do liturgii włączyli się pielgrzymi i mieszkańcy okolicznych miejscowości.

Podczas sprawowanej Eucharystii, słowo Boże wygłosił superior świętokrzyskiego klasztoru, o. Marian Puchała OMI. Podczas homilii mówił:

- Tradycyjnie w miesiącu sierpniu na Jasną Górę wyruszają pielgrzymki. W tym roku dzieje się to w wyjątkowy sposób: sztafetowo, w małych grupach. Często w duchowej łaczności pielgrzymi łączą się z tymi, którzy wyruszyli na pielgrzymi szlak zmierzając ku Jasnej Górze. Pomimo takich trudności nikt się nie skarży idąc do Matki... W jakim celu do Niej przychodzą? - w nawiązaniu do objawień w Fatimie, o. Marian mówił dalej - aby się modlić na różańcu. Maryja sama wybiera sobie miejsca gdzie jest skupienie, cisza, gdzie ludzie wypowiadają swoje modlitwy, dziękczynienia i prośby. Właśnie dziś, w czasach epidemii i wielkiego kryzysu oraz zawirowań, powinniśmy się modlić za Jej wstawiennictwem: Totus Tuus.

Przez wstawiennictwo Czarnej Madonny, polecamy intencje wszystkich pielgrzmów dnia dzisiejszego, którzy przybędą tu na Święty Krzyż. Również, jako wspólnota świętokrzyska, łączymy się duchowo z Jasną Górą i pielrzymami, którzy dziś wchodzą do Sanktuarium przez oblicze Pani Jasnogórskiej.

Na zakończenie Eucharystii o. Krzysztof Jamrozy OMI w imieniu wszystkich zgromadzonych na liturgii odnowił Śluby Jasnogórskie przed kopią obrazu Czarnej Madonny.

(mt)