„Wtedy Duch wyprowadził Jezusa na pustynię” Mt 4, 1
Nowicjacka „pustynia”
2-15 marca 2007
„(…) Chcę ją przynęcić, na pustynię ją wyprowadzić i mówić jej do serca. Oddam jej znowu winnice, dolinę Akor uczynię bramą nadziei - i będzie Mi tam uległa jak za dni swej młodości, gdy wychodziła z egipskiego kraju. I stanie się w owym dniu - wyrocznia Pana - że nazwie Mnie: „Mąż mój”, a już nie powie: „Mój Baal”. Usunę z jej ust imiona Baalów i już nie będzie wymawiać ich imion. W owym dniu zawrę z nią przymierze, ze zwierzem polnym i ptactwem powietrznym, i z tym, co pełza po ziemi. Łuk, miecz i wojnę wyniszczę z jej kraju, i pozwolę jej żyć bezpiecznie. I poślubię cię sobie [znowu] na wieki, poślubię przez sprawiedliwość i prawo, przez miłość i miłosierdzie. Poślubię cię sobie przez wierność, a poznasz Pana. W owym dniu - wyrocznia Pana, odpowiem na pragnienia niebios, a one odpowiedzą na pragnienia ziemi; (…)”.
Oz 2, 16-23
Minęło już pół roku kiedy to nasi nowicjusze na Świętym Krzyżu złożyli zobowiązania nowicjacie i rozpoczęli nowicjat. Od sześciu miesięcy przygotowują się do życia zakonnego, kapłańskiego, oblackiego. Jest to więc czas pewnej refleksji, głębszego zatrzymania się na drodze powołania do specjalnej służby Bożej. W nowicjacie rozpoczął się „czas pustyni”.
Przeżywamy Wielki Post, który jest czasem szczególnym. Przygotowuje on nas do święta Paschy.
W tym szczególnym okresie liturgii Kościoła pragniemy podzielić się z Wami także czymś o wymiarze duchowym. Choć ostatnimi czasy wiele informowaliśmy o różnych poczynaniach na Świętym Krzyżu to warto w tym zabieganiu zatrzymać się i spojrzeć na nasze życie w głębszy sposób, aby nie stracić wrażliwości na sprawy Boże.
„Czas pustyni” to swego rodzaju rekolekcje, które w tym czasie wielu z nas przeżywa. Przy takiej okazji możemy usłyszeć prawdziwy głos Boga, porozmawiać z Nim o tym, co jest naprawdę ważne.
Prosimy o modlitwę w tym szczególnym czasie.
Na czym polega przeżywanie pustyni i czemu ma ono służyć?
WPROWADZENIE
Ozeasz
Ta niezwykle bogata rzeczywistość duchowa ma swoje głębokie korzenie w Starym Testamencie. Prorok Ozeasz określa nowy typ relacji, jaki zawiązuje się między Bogiem Jahwe a Jego ludem: „Wyprowadzę cię na pustynię i tam będę mówił do twego serca” (Oz 2, 16). Podany wyżej tekst wskazuje na bezinteresowność Jahwe, który prowadzi swój lud na pustynię, aby tam udzielić mu swoich darów. Jak widzimy, duchowa pustynia – wg Ozeasza – nie jest miejscem kary czy wygnania, ale uprzywilejowanym miejscem poznania Jahwe, miejscem Jego obecności, Jego mieszkaniem. Dary towarzyszące tym przedziwnym zaślubinom Boga ze swoim ludem są udzielane wspaniałomyślne przez samego Jahwe. Do nich należą: sprawiedliwość, prawo, miłość, wierność i miłosierdzie.
Duchowa pustynia ma nam więc ułatwić wsłuchiwanie się w Słowo Boga i docieranie tego Słowa do naszych serc, abyśmy za Jego przyczyną mogli stać się uczestnikami Jego darów: sprawiedliwości, prawa, miłości, wierności i miłosierdzia.
Jezus
Należy stanowczo wspomnieć, że to sam Jezus stanowi centrum duchowości pustyni. W samotności przeżywał czas 40 dni na odludziu, aby przygotować się do misji zbawienia świata. Wsłuchiwał się w głos Ojca, rozmawiał z Nim i to dawało Mu siłę do przezwyciężenia wszelkich pokus, pozwoliło też jasno rozeznać „Boży zamiar”. Dzięki temu doświadczeniu zjednoczył się z wolą Ojca, zgodził się na nią i rozpoczął publiczną działalność.
Nowicjusz
Po kilku miesiącach w nowicjacie wiele spraw może spowszednieć. Wiele ćwiczeń może wydawać się bez wyrazu, bez koloru, bez smaku. Bardzo łatwo jest nam wpaść w wir obowiązków, codziennych zajęć. Tak łatwo wtedy o rutynę i przyzwyczajenie, opieszałość i lenistwo duchowe, oziębłość, nieuporządkowanie i zanik świadomej pracy nad sobą. Zauważamy, że jesteśmy zmęczeni pracą, nauką, działalnością, obowiązkami. Doświadczamy, że horyzont przed nami zaciąga się chmurami.
W takiej sytuacji bardzo łatwo stracić wrażliwość na Słowo Boga, Jego Wolę, zagłuszyć w sobie Jego głos i zacząć żyć jak ludzie tego świata. Dlatego właśnie niezwykle istotne jest stworzenie w sobie wewnętrznej przestrzeni ciszy – w której obecny jest tylko Bóg, przed Którym staję „twarzą w twarz”. W tak rozumianej ciszy możemy usłyszeć prawdziwy głos Boga, porozmawiać z Nim o tym, co jest naprawdę ważne. Doświadczenie pustyni ma nas uczyć patrzenia na swoje życie oczami Boga i zauważyć, jak Jego Słowo koresponduje z naszym życiem (Jego powołanie – moja odpowiedź). To nie ucieczka w marzenia od tego, co codziennie przeżywam, ale pytanie się Boga: jak Ty mnie widzisz w tych konkretnych sytuacjach? Dzięki temu, damy Bogu okazję, by pozwolił nam: 1/ poznać swój „Boski zamiar” w względem nas oraz 2/ spojrzeć na nasze życie krytycznie i prawdziwie.
Istota pustyni
Istotą pustyni jest to, że wychodzimy na nią odpowiednio przygotowani. Będziemy starali się w świetle działania i mocy Boga a szczególnie Jego Słowa spojrzeć na swoją codzienność życia, przede wszystkim na dar i tajemnicę swojego powołania. Warto więc, aby w przeżywaniu duchowej pustyni mieć swoje konkretne miejsce, „uprzywilejowane i wyjątkowe”. Może to być miejsce przed Najświętszym Sakramentem, gdyż tam mają szansę zniknąć bariery, którymi może się posługiwać nieprzyjaciel Boga.
CELE – wszystko rób wg zasady: zobaczyć, osądzić, działać.
· Wyłączne zajęcie się Bogiem i sobą
· Spojrzenie na całą historię mojego powołania
· Weryfikacja motywacji powołania
· Ocena swojego życia duchowego i pracy nad sobą
· Przemyślenie swojego głównego problemu i wady głównej
· Wychwycenie plusów i minusów przestrzegania nowicjackiego regulaminu
ŚRODKI, SPOSOBY, POMOCE, METODY = nowicjacki „STOP!”
· Poza czasem rekreacji bezwzględne milczenie
· Troska o klimat modlitwy, wyciszenia, skupienia, przemyślenia, osobistej refleksji
· Całkowita rezygnacja z telewizji, radia, magnetofonu, słuchania muzyki (również na komputerze)
· Umartwienie w jedzeniu (nie całkowite wyrzeczenie się) dowolnego posiłku, dozwolonej przyjemności oraz umartwienie w piciu kawy (może być całkowite)
· Codzienna lektura Konstytucji i Reguł OMI oraz lektura dotycząca życia zakonnego