Wspomnienie Matki Bożej Bolesnej – Odpust 15 września, Święty Krzyż.

  Słowo o. Superiora Mariana Puchały OMI:  Po uroczystości Podwyższenia Krzyża Świętego Kościół wspomina już następnego dnia Najświętszą Maryję Pannę, Matkę Bolesną nawiązując do proroctwa Symeona „miecz boleści przeniknie Jej duszę”.

   „Stała Matka Boleściwa obok Krzyża ledwo żywa, gdy na Krzyżu wisiał Syn.”

   Chcę pod Krzyżem stać przy tobie, z Tobą łączyć się w żałobie, i wylewać zdroje łez.

   Gdy Maryja stała pod Krzyżem w czasie męki i śmierci swojego Syna żadne cierpienie nie jest dla Niej obojętne. Dzieli niejako los swoich dzieci aż do skończenia świata. Matka Bolesna, Matka pięknej miłości.

   Dzisiaj w tajemnicach różańcowych powierzamy Bogu przez Jej ręce nasze troski i kłopoty, cierpienia i bóle całego świata; dramat wojny, głodu, różnych kataklizmów, los nienarodzonych dzieci i poniewierkę starszych ludzi. Dziś tyle modlitwy potrzeba…

   Od samego rana witamy pielgrzymów Wspólnot Różańcowych z Moderatorem Księdzem Zbigniewem Koconiem z Katowic, który także będzie przewodniczył tej Eucharystii i wygłosi do nas kazanie.

   Witamy także oblackich pielgrzymów z Wrocławia z Ojcem Proboszczem Błażejem Mielcarkiem, pielgrzymów z Kokotka koło Lublińca z Proboszcze O. Piotrem  Bednarskim jak również oblackich Jubilatów, którzy świętują swoje 25 lecie złożenia zakonnych ślubów; czystości, ubóstwa i posłuszeństwa. Odnowią je dzisiaj przed ołtarzem Jezusa Chrystusa i przed obliczem Maryi Naszej Patronki.

   Drodzy Bracia i Siostry, powierzmy nasze osobiste intencje Panu Bogu przez ręce Maryi, Matki Bolesnej.
 

Na początku uroczystej Eucharystii o godz. 12.00 została poświęcona ikona Matki Bożej Bolesnej. W czasie homilii ks. Zbigniew Kocoń nawiązał do Maryi jako Matki Bolesnej. Mówił także  m.in., że bezpiecznie jest stanąć pod krzyżem. Tam spotykamy Maryję. Spotykamy ją również jako Matkę Bolesną w różnych nabożeństwach pasyjnych. Uświadamiamy sobie, że krzyż jest miłością. Nawiązał do tajemnic różańcowych, na tej modlitwie możemy wypraszać różne łaski. Sięgnął do postaci bł. Ks. Jana Machy, który będąc w więzieniu w Katowicach uplótł z siennika różaniec, który jest teraz relikwią i bł. Pauliny Jaricot, założycielki Żywego Różańca, która w życiu miała również tajemnice z kategorii bolesnych, stała się biedna i pomagał jej św. Jan Maria Vianney.