Trzecia niedziela czerwca to dzień pielgrzymki Przyjaciół Misji oblackich na Święty Krzyż z regionu ziemi kieleckiej, sandomierskiej i radomskiej. W tym dniu do Relikwii Drzewa Krzyża Świętego pielgrzymują zarówno Przyjaciele Misji jak i Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej, którzy posługują na misjach bądź też niegdyś głosili Ewangelię w krajach misyjnych.

Tradycyjnie spotkanie Przyjaciół Misji animują nasi współbracia z Prokury Misyjnej a także osoby świeckie pracujące i udzielające się w tym dziele naszej Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów.

1 maja 1969 r. pierwsza grupa polskich Oblatów Maryi Niepokalanej udała się do Kamerunu Północnego, gdzie już od 1946 r. pracowali francuscy oblaci. Wtedy właśnie zakiełkowała idea pomocy polskim oblatom udającym się na misje ad gentes. Misje wymagają wiele modlitwy, ofiarowanego cierpienia, dobrych uczynków, a także pomocy materialnej. Zmarły przed kilu laty O. Walenty Zapłata OMI i wielu innych polskich oblatów zastanawiało się, jak pomóc naszym misjonarzom? W misjonowanie prowadzone przez polskich oblatów włączono ludzi świeckich. Przyjaciele misji stali przede wszystkim zapleczem modlitewnym. Już w maju 1969 r. stworzono grupę o nazwie „Przyjaciele Misji Oblackich”. Ludzie odpowiedzieli z zapałem na apel pomocy misjom i misjonarzom. I tak powstała „Prokura Misyjna Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej” i „Przyjaciele Misji oblackich”.

Dziś na Świętym Krzyżu gościliśmy wielu misjonarzy. Na spotkanie z Przyjaciółmi Misji przyjechał o. Marian Lis OMI - Dyrektor Prokury Misyjnej z Poznania wraz z Panem Michałem - osobą świecką, pracującą wraz z misjonarzami z Prokury. Na Święty Krzyż przybyli także misjonarze: oo. Arkadiusz Cichla OMI i Andrzej Rak OMI pracujący na Ukrainie, oo. Alojzy Chrószcz OMI i Jan Kobzan OMI z Kamerunu. Wśród misjonarzy obecni byli i ci, którzy niegdyś pracowali na misjach: o. Piotr Lepich OMI (Kamerun), o. Franciszek Chrószcz OMI (Kamerun i Madagaskar), o. Krzysztof Trociński OMI (Kamerun). W modlitwę i spotkanie z Przyjaciółmi Misji włączyli się także nasi domownicy, a niegdyś misjonarze w krajach misyjnych: o. Władysław Kozioł OMI (Kamerun) oraz br. Zygmunt Wolniak OMI (Madagaskar) i Stanisław Jankowicz OMI (Kamerun).

Ojcowie z Prokury Misyjnej głosili dziś słowo Boże podczas Mszy świętych. Tradycyjnie o godz. 14.00 w bazylice miało miejsce spotkanie z misjonarzami.

Wraz ze Przyjaciółmi Misji, pielgrzymami i współbraćmi z misji podczas uroczystej sumy dziękowaliśmy Bogu za dar 50 lat kapłaństwa o. Stanisława Jankowicza OMI, naszego współbrata ze świętokrzyskiej wspólnoty. Jubilat przez 37 lat posługiwał jako misjonarz w Kamerunie.

Podczas Eucharystii, której przewodniczył o. Stanisław OMI, słowo Boże wygłosił mistrz nowicjatu, o. Krzysztof Jamrozy OMI. Wraz z jubilatem Eucharystię koncelebrowali misjonarze ad gentes oraz zaproszeni współbracia: ksiądz Zbigniew Stanios - kustosz sanktuarium w Kałkowie oraz oblaci: o. Jan Bielecki OMI, o. Tomasz Ewertowski OMI i o. Tadeusz Rzekiecki OMI. Na uroczystości przyjechał także brat Andrzej Rup OMI.

Na zakończenie Eucharystii złożono o. Jankowiczowi OMI życzenia z okazji jego jubileuszu. Na początek uczynił to przełożony świętokrzyskiej wspólnoty zakonne, o Marian Puchała OMI:

Drodzy Przyjaciele Misji oblackich,
Drodzy Pielgrzymi,
Złoty Jubilacie, Ojcze Stanisławie.

Kapłaństwo to wielka rzecz, to wielkie i trudne powołanie do udziału w misji Jezusa Chrystusa. Ojcze Stanisławie, dziś w otoczeniu wielu misjonarzy, twoich współbraci oblatów z misyjnego szlaku, w wielkim gronie Przyjaciół Misji, którzy ciągle modlą się za misjonarzy i wspierają wieloraką pomocą, w gronie najbliższej rodziny i znajomych, świętujesz swój Złoty Jubileusz kapłańskiej posługi. Jakim powinien być człowiek, na którego nakładane są ręce biskupie podczas kapłańskich święceń w Kościele Jezusa Chrystusa? Musi być przede wszystkim człowiekiem, któremu zależy na Bogu, ponieważ tylko wówczas naprawdę zależy mu na ludziach – powiedział papież Benedykt XVI. Ojcze Stanisławie, znamy co nieco twoje misyjne drogi, twoją wieloletnią posługę w Kamerunie czy nawet tu, na Świętym Krzyżu.

Widzimy, jak zależy ci na Bogu i jak zależy ci na ludziach, doceniamy twoją posługę wśród pielgrzymów, twoją służbę dla innych. Dzięki ci za to.

Kapłan musi być także człowiekiem głębokiej wiary. Gdyż wiara to nic innego jak dotyk Boga, który prowadzi nas po drogach życia. Bóg troszczy się i niepokoi o każdego z nas, idzie z nami aż na krzyż. Obecność krzyża w posłudze kapłańskiej jest nieodzowna; każde dobro czynione przez człowieka, kapłana, musi zostać okupione osobistym krzyżem i trudem.

Papież Franciszek wypowiedział niegdyś znamienne słowa o kapłaństwie: „gdy wyznajemy Jezusa Chrystusa bez krzyża, nie jesteśmy Jego uczniami; możemy być księżmi, biskupami, kardynałami, a nawet papieżami, tak, możemy być ludźmi światowymi, ale bez krzyża – nie jesteśmy uczniami Chrystusa”.

Drogi Jubilacie, przyjmij ten krzyż, bo on jest bramą zbawienia. Szczęść Boże. - mówił o. Marian Puchała OMI.

Do życzeń dołączyli się nowicjusze, Burmistrz Miasta i Gminy Nowa Słupia - Andrzej Gąsior, pracownicy świeccy z klasztoru, rodzina o. Stanisława OMI i Przyjaciele Misji oblackich.

Po modlitwie po Komunii świętej o. Stanisław Jankowicz OMI wyraził podziękowanie z wspólną modlitwę i przygotowaną uroczystość.

Na zakończenie Eucharystii nasi nowicjusze zagrali utwór Gabriel’s oboe z niezapomnianego filmu „Misja” ze wspaniałą muzyką Ennia Morricone.

Podczas Eucharystii przy ogranach zasiadł Pan Mirosław Rubak HOMI (Honorowy Oblat).

(mt / fot. OMI Święty Krzyż)