Niedziela Palmowa w liturgii Kościoła rozpoczyna Wielki Tydzień - czas, kiedy rozpamiętujemy mękę, śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa, który za nas cierpiał rany.

W dzisiejszą niedzielę tak wielu pątników w sanktuarium na Świętym Krzyżu korzystało ze zdroju Bożego Miłosierdzia w sakramencie pokuty i pojednania. 

Uroczysta suma celebrowana o godzinie 11.30 została poprzedzona procesją, upamiętniającą wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy. 

Podobnie jak wtedy, także i dziś na Świętym Krzyżu rozbrzmiewało "Hosanna Synowi Dawidowemu...". 

Na początku procesji niesione były relikwie Drzewa Krzyża Świętego. Dzięki Panu Janowi Bzymkowi z Dębniaka mogliśmy symbolicznie odtworzyć wjazd Pana Jezusa na oślęciu do Jerozolimy. Zaraz za relikwią Chrystusowego Krzyża podążał m.in. osiołek w asyście dzieci i nowicjuszy ubranych w stroje dzieci hebrajskich... Nastepnie podążali kapłani trzymając w rękach zielone gałązki a wśród nich o. Antoni Bochm OMI, Prowincjał Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. W procesji wzięło udział dużo wiernych, którzy także nieśli przygotowane przez siebie palmy - symbol życia. Zwyczaj przygotowywania i święcenia palm jest w Polsce znany od średniowiecza. Palmy są później palone, a popiół z nich używany jest w następnym roku, do posypywania głów popiołem.

Pielgrzymi i turyści mogli także w dzisiejszą niedzielę nabyć wypieki z naszej klasztornej kuchni: mazurki, baby wielkanocne oraz wypieki piernikowe... te ostatnie cieszyły najbardziej dzieci...